Grudniowe turnieje

Grudniowe turnieje

Koroniarze z rocznika 2009 zakończyli zmagania turniejowe w roku 2018. W grudniu zagraliśmy dwa turnieje halowe, obydwa w Luboniu. 2 grudnia pojechaliśmy rywalizować z 11 innymi drużynami z rocznika 2009 z Wielkopolski.

Pierwszy mecz zagraliśmy z naszym rywalem za miedzy, czyli Canarinhos Skórzewo. Przeciwnicy od początku spotkania narzucili grę pressingiem co spowodowało wiele sytuacji pod naszą bramką. Ale to Koroniarze po akcji Emila strzelają pierwsi bramkę. Mecz się wyrównał, została minuta do końca i Korona była bliska zwycięstwa. Jednak Canarinhos wyrównują po błędzie w ustawieniu naszych zawodników.

Następny mecz zakończył się wyraźną porażką naszej drużyny. Musieliśmy uznać wyższość drużyny Orlika Poznań, ulegając 1-6. Ostatni mecz fazy grupowej zakończył się zwycięstwem naszej drużyny 1-0 z drużyną z Lubonia. Korona wyszła do ćwierćfinału z 2 miejsca. Ćwierćfinał zakończył się naszym zwycięstwem po rzutach karnych z UKS Śrem. Kapitalnie 2 razy Antek Murawski obronił rzut karny.

W półfinale Korona znów zmierzyła się z Canarinhos, tym razem nasi zawodnicy zagrali o wiele lepszy mecz tworząc wiele sytuacji. Zakończył się on również remisem. I o wejściu do półfinału zadecydowały znowu rzuty karne. Tym razem Korona musiała uznać wyższość rywala. W meczu o 3 miejsce Korona uległa 1-4 Akademii Reissa.

Ostatecznie zajmujemy 4 miejsce na 12 drużyn. Oprócz wysokiego miejsca Emil Olejnik zgarnia nagrodę najlepszego zawodnika turnieju. Taką nagrodę indywidualną otrzymujemy pierwszy raz w historii. Cieszą umiejętności indywidualne naszych zawodników.

Tydzień później pojechaliśmy znów do Lubonia rywalizować z starszymi drużynami z rocznika 2008. Im z lepszymi rywalizujesz tym lepszym się stajesz. Koroniarze zaczęli znów turniej z wysokiego „c” i w pierwszym meczu otworzyli wynik spotkania za sprawą Grzesia Karcza. Stella Luboń jednak determinacja i wolą walki strzeliła 2 bramki i wygrała ostatecznie 2-1. Kolejne dwa mecze to 2 porażki Koroniarzy. Ale porażki, które wiele uczą.

Wiele do poprawy czeka nas w grze 1 na 1 w defensywie oraz koncentracji. Jednak wielkim plusem Koroniarzy była gra po ziemi od tyłu. Czego uczymy już od najmłodszych lat w naszym klubie. Niesamowitą satysfakcją było patrzeć jak Korona mądrze konstruuje akcję na połowie przeciwnika. Kolejny mecz to wygrana 3-0 z Astrą Krotoszyn i wspaniałe 2 bramki Nikodema.  Korona ostatecznie zajęła 8 miejsce na 10 zespołów. Pomimo braku bramkarza z powodu nagłej kontuzji oraz różnicy fizycznej w porównaniu z innymi zespołami Korona zaprezentowała bardzo dobry poziom piłkarski.

Widać po zawodnikach jakość, jednak przed nami cały czas wiele pracy. Kolejne turnieje już w następnym roku. Podczas treningów ćwiczymy bardzo mocno ciągle technikę użytkową. Wiosną wyjdziemy o wiele lepsi i mocniejsi niż jesienią i będziemy jeszcze trudniejsi do pokonania.

Dziękuję rodzicom za przybycie na turnieje oraz kibicowanie.

Gramy dalej!