Młodzi Koroniarze zagrali na turnieju w Kamionkach

Niestety tracimy w pewnym momencie koncentrację i do końca meczu przeciwnik strzela nam aż 5 goli. Następny mecz to świetna postawa naszego bramkarza Marcina Fabiańskiego i remis 0-0 z wieloma niewykorzystanymi sytuacjami ze strony Koroniarzy. Kolejny mecz zagraliśmy z gospodarzami turnieju AVIĄ KAMIONKI. Koroniarze wyszli zdeterminowani do meczu, walczyliśmy dzielnie ale to niestety gospodarze otwierają wynik spotkania. Korona napiera na rywala i próbuję zdobyć wyrównującą bramkę, cierpliwość sprawia, że udaje się to…. 10 sekund przed końcem. Nikodem Gostomski po wspaniałym rajdzie trafia w słupek i kiedy wydaje się ,że akcja jest już stracona do piłki dobiega Patryk Mierzyński i pakuje pewnie piłkę do siatki!! 1-1 koniec meczu i niesamowity dreszczowiec. Następny mecz zagraliśmy z Wartą Śrem i niestety ulegliśmy 0-4. Gorszy bilans bramek spowodował, że Korona musiała zagrać ostatni mecz o 9 miejsce. Zagraliśmy z RED BOX BIEDRUSKO. Niestety to rywale strzelają pierwsi bramkę. Korona napiera i strzela szybko 2 gole. Autorami Jakub Śliwiński oraz Nikodem Gostomski. 3 minuty do końca rywale wyrównują. Korona rusza do ataku i kiedy wydaję się, że czekają nas rzuty karne Red Box kontratakuje i pół minuty przed końcem strzela bramkę. 2-3! Korona walczyła dzielnie we wszystkich meczach, było widać zaangażowanie oraz walkę do końca. Zawodnicy wykonali zadanie turniejowe w postaci gry wysokim pressingiem. Większość meczów była wyrównana. Korona pokazała dobrą piłkę. Wynik jest ważny, ale nie jest najważniejszy. Najważniejsza jest dobra zabawa oraz rozwój piłkarski wszystkich zawodników- sposób w jaki próbują grać. Koroniarze po 3 weekendach turniejowych z rzędu mają przerwę. Skupiamy się teraz na treningach i na ciężkiej pracy nad różnymi elementami w naszej grze. W styczniu czekają nas już 2 kolejne turnieje.

W turnieju zagrali : Filip Maciorowski, Jakub Wojciechowski, Jakub Śliwiński, Marcin Fabiański, Nikodem Gostomski, Wiktor Vogt, Patryk Mierzyński oraz Oliwier Osiadacz.

Z podniesionym czołem Korona zawsze zespołem!