Orlik Mosina silniejszy od Korony

Orlik Mosina silniejszy od Korony

Po 10 minutach było 1:0 dla gospodarzy, po prostopadłym podaniu pomiędzy naszych obrońców w sytuacji sam na sam zawodnik gospodarzy pewnie pokonał Huberta. Koroniarze odpowiedzieli dwoma dobrymi akcjami skrzydłem, ale Olinie i Iziemu zabrakło nieco dokładności przy wykończeniu akcji. Następne minuty to wyrównana gra, ale jeszcze przed przerwą gospodarze zadali kolejne dwa ciosy. Najpierw strzałem z około osiemnastu metrów przy słupku piłka wpada do naszej bramki, a następnie po rzucie rożnym i strzałem głową. Nasi chłopcy mieli jeszcze sytuacje i zagrażali gospodarzom oddając groźne strzały zza pola karnego, ale nie przyniosły one efektu bramkowego.
Na drugą połowę Koroniarze wyszli z wiarą w to, że mogą powalczyć o korzystny wynik i starali się od początku odrobić straty. Groźne akcje naszych ofensywnych zawodników nie przyniosły jednak bramki. Swoje sytuacje mieli Młynek, Olina, Tomek i Kapsel, ale tak jak w poprzednich spotkaniach zabrakło nieco szczęścia i zdecydowania. W jednej z kolejnych akcji Izi umieścił piłkę w bramce po tym jak strzał Młynka „wypluł” bramkarz gospodarzy, ale sędzia bramki nie uznał odgwizdując faul naszego napastnika na bramkarzu. Bardzo kontrowersyjna decyzja sędziego. Gospodarze podwyższyli jeszcze wynik na 4:0 i sędzia zakończył spotkanie. Brawo dla całej drużyny za walkę przez cały mecz i dobrą grę pomimo, że wynik tego nie odzwierciedla. Wszyscy zawodnicy mogą z podniesioną głową wrócić do domu i skupić się już na ciężkiej pracy przed kolejnym spotkaniem, które odbędzie się  w sobotę o godzinie 13:00, a naszym rywalem będzie Skra Otusz Wlkp.

Z podniesionym czołem Korona zawsze zespołem.

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź