Obóz Darłowo 2016

Obóz Darłowo 2016

Po treningu obiad i chwila wytchnienia przed wielkimi przygodami. Po południu wybraliśmy się na największy w Polsce Międzynarodowy Zlot Militarny. Koroniarze byli pod ogromnym wrażeniem tego co zobaczyli a na dodatek trenerzy zafundowali przejażdżkę wojskową amfibią gąsienicową PTS-M. Przeżycia ogromne. Ryk silników, błoto lecące spod gąsienic i niezapomniane widoki. Przeżycia bezcenne! Czołgi, wozy bojowe, motocykle, samochody było na co popatrzeć…prawdziwa lekcja historii wszak nie samą piłką piłkarz żyje:) Nim opadły emocje czekały już kolejne, o wiele większe. Otóż ponad dwudziestu uczestników obozu miało się stać prawdziwymi Koroniarzami. W tym celu na plaży w Darłówku odbył się „chrzest na Koroniarzy”. Aby nim się stać trzeba było pokonać arcytrudny tor… Kąpiel w morzu, wypicie soku z cytryny, przejście po kłujących szyszkach, czołganie się w piachu w asyście „starszych”, czy w końcu pojedynek z trenerami…Kto pokonał wszystkie przeszkody stawał się Koroniarzem, a na znak tego otrzymywał specjalny symbol od najstarszego na obozie zawodnika Korony „Wasyla”. Gdy wszyscy „młodzi” ukończyli zadania, na torze pojawili się trenerzy Marcin i Maciej oraz pani trener Lucyna. Oj działo się… Następnie trenerzy podsumowali „chrzest” i zwrócili uwagę, że odtąd wszyscy są Koroniarzami na dobre i na złe i jesteśmy jedną, wielką sportową rodziną. Pełni przeżyć wróciliśmy na kolację. Tak duża liczba atrakcji i wrażeń sprawiła, że wieczorna toaleta trwała dłużej niż zwykle, a podsumowanie obozu i wręczenie nagród w poszczególnych kategoriach przenieśliśmy na sobotni poranek. Po śniadaniu wyruszyliśmy na Wyspę Łososiową. Wyspa Łososiowa to obszar o powierzchni prawie 2 ha między rzeką Wieprza a Kanałem Młyńskim. To właśnie tutaj postanowiliśmy podsumować nasz obóz i wręczyć drobne upominki wszystkim Koroniarzom, a także ogłosić zwycięzców niektórych obozowych konkurencji. I tak: Najsympatyczniejszym uczestnikiem został Antek Murawski z rocznika 2009, najmłodszą uczestniczką Ola Krasowska – 5,5 roku! Najlepsi piechurzy to: Gabryś Gołębiewski, Nikodem Olejnik, Igor Stawniak i Kuba Śliwiński. Najszybsi na obozie – Jagoda Cyraniak i Tymek Gluza. Najlepszy pływak na basenie – Ula Sarnowska. „Król bomby” – Kacper Garczyński. Mistrz testu step-stepera Wiktor Jankowski. „Król ciszy” – Staś Jankowski. Największy „pytalski” (wzorowy rozmówca) – Antek Wójcik. Najbardziej rozgadany (oczywiście pozytywnie) – Boguś Jakubczak. Król „tuby” – najszybszy zjazd na basenowej zjeżdżalni (10,19 sek.) – Dawid Rutkowski. Najczystszy pokój – po zaciętej walce z dziewczynami – Bartek Cerba i Tomek Lewandowski. Wszystkim trenerzy pogratulowali wspaniałej postawy i doskonałej atmosfery jaką każdego dnia potrafili stworzyć nasi podopieczni. Następnie wróciliśmy na obiad oraz by przygotować się do wyjazdu. Po zapakowaniu bagaży wyruszyliśmy w podróż do domu. Czas minął niezwykle szybko…treningi, wyprawy nad morze, na lody i gofry, rejsy statkiem i tramwajem wodnym, wizyta w aquaparku, udział w zlocie militarnym, zwiedzanie Darłowa, wyprawy do sklepu, spacery i doping „naszych” na Euro 2016. Jedno jest pewne to niezwykle udany czas, dzięki naszym młodym zawodnikom i zawodniczkom! Świetna kondycja, dzielna postawa z dala od domu i bez telefonu, sprawiły, że był to niezapomniany obóz. Warto dodać, że blisko połowa uczestników pierwszy raz brała udział w takim wydarzeniu!  Były chwile (tylko chwile) zatęsknienia, ale Koroniarze i trenerzy stworzyli świetnie funkcjonujący TEAM.

Do zobaczenia za rok!!! Dzięki za obóz!!! Good job!!! Ze sportowym pozdrowieniem..

{oziogallery 514}

Niezapomniany czwartek, niezapomniane emocje i tylko te karne…

IMG 0241Czwartek przywitał nas piękną pogodą a trenerzy po śniadaniu zdecydowali, że cały dzień spędzimy nad brzegiem morza. Wyruszyliśmy w drogę zaopatrzeni w prowiant, z zamiarem dobrej zabawy. Warto jeszcze wrócić do środy i wspomnieć o dniu ciszy, który zwyciężył Staś Jankowski. Mimo, że dziś nie było konkursu to przy śniadaniu panowała cisza co może świadczyć o trudach obozu.Forma jednak rośnie, humory dopisują i co najważniejsze zdrówko ok! Po przybyciu do portu, tradycyjnie czas na zakupy, a po nim rejs w morze. W podróż zabrał nas sam „Król Eryk”. Po powrocie do portu rozpoczęliśmy plażowanie. Piękna pogoda sprzyjała nadmorskim szaleństwom a było dziś naprawdę ciekawie. Aby nikomu nie zabrakło sił trenerzy dodatkowo zamówili dla wszystkich pizzę. Po smakowitym posiłku zaczęliśmy zajęcia na plaży. Były wyścigi po piasku i w wodzie, mecze w beach soccera, konkurs budowli z piasku, wyścigi kapsli na specjalnie przygotowanych torach, gry i zabawy.

{youtube}bKGCHWUuyz4{/youtube}

Jedno jest pewne kondycję to Koroniarze mają niesamowitą! Trenerzy przecierali oczy ze zdumienia, a dzielność naszych młodych zawodników i zawodniczek jest naprawdę imponująca. Po powrocie do hotelu kolacja, kąpiel i przygotowania na wielkie emocje. Świetny mecz, piękne akcje, dogrywka i …te pechowe rzuty karne. Emocje niezapomniane, świetny doping i tylko bez happy endu…ale głowy do góry to był piękny turniej w wykonaniu naszych piłkarzy! Jest z kogo brać przykład! Ze sportowym pozdrowieniem!

 

Aktywna środa w oczekiwaniu na piłkarskie emocje Euro 2016…piąty dzień na obozie w Darłowie za nami.

IMG 0220Środa miała być pochmurna i deszczowa jednak Koroniarze swoją pozytywna postawą sprawiają, że na niebie pojawia się słońce a deszcz pada tylko wtedy gdy jest czas na odpoczynek i sen. Po śniadaniu podzieliliśmy się na dwie grupy. Najmłodsi i najstarsi trenowali na Orliku pod okiem trenerów, zaś grupa ”średnia” wybrała się na obiekt Darłowii by rozegrać kolejny mecz, tym razem z ekipą ze Żnina. Podopieczni trenera Jakuba pokazali, że obozowa praca idzie w dobrym kierunku i rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść, zwyciężając w trzech tercjach. Jutro sparingi z drużyną akademii piłkarskiej z Oświęcimia. Po tak wyczerpującym przedpołudniu zabraliśmy Koroniarzy na odnowę biologiczną. W tym celu udaliśmy się do parku wodnego JAN. Po drodze nad Darłowem zbierały się ciemne chmury, ale zgodnie z planem zaczęło padać gdy…byliśmy już pod dachem:) Dwie godziny szaleństwa w aquaparku z pewnością pozwoliły na skuteczną regenerację wszystkim obozowiczom. Woda tak bardzo wyciągnęła siły z naszych zawodników i zawodniczek, że w drogę powrotną, przy słonecznej pogodzie, wybraliśmy się oczywiście zaprzyjaźniona, wesołą ciuchcią. Wieczorem spacer po rynku i wizyta w sklepie. Jutro bardzo ciekawy dzień. Oprócz sparingów, wizyta nad morzem by trochę odpocząć, oraz odwiedzimy największy w Polsce „Międzynarodowy Zlot Militarny -Darłowo 2016”. Najważniejszym punktem czwartku będzie z całą pewnością mecz ćwierćfinałowy Polska-Portugalia. Koroniarze niczym Jacek Gmoch wyrysowali na plakatach skład i taktykę Polaków oraz wyszukiwali sposobów na zatrzymanie Ronaldo i spółki. Szaliki, trąbki, biało-czerwone koszulki gotowe na wielkie emocje, a strefa kibica czeka na entuzjastyczny doping naszych podopiecznych. Kto wygra mecz…?Polska!!!

Ze sportowym pozdrowieniem…

Trening, zabawa i strefa kibica w Darłowie…relacja z czwartego dnia obozu. 

IMG 20160628 213017522Wtorek rozpoczęliśmy bardzo aktywnie. Po śniadaniu wyruszyliśmy na stadion by kolejny raz szlifować umiejętności piłkarskie naszych Koroniarzy. Trenerzy zaserwowali najdłuższą jak do tej pory jednostkę treningową, a wszyscy zawodnicy dali dziś z siebie maksa! Kolejny raz mogliśmy rozegrać mecze z Akademią Macieja Terleckiego. Zawodnicy rywalizowali w grach, a trenerzy mogli też wymienić się spostrzeżeniami dotyczącymi szkolenia. Po blisko dwugodzinnym treningu wróciliśmy do hotelu. Kąpiel, obiad i cisza poobiednia, tak by zregenerować siły przed popołudniowym blokiem zajęć. Naszym celem plaża w Darłowie. Najpierw lody, gofry, a następnie turniej plażówki, mecze rugby i arcydzieła z piasku. Powrót…wesołą ciuchcią, którą słyszało całe Darłowo, a Koroniarze trenowali doping przed czwartkowym meczem naszych Orłów we Francji. Po kolacji główny punkt wieczoru…budowa strefy kibica. Żeby ją stworzyć zawodnicy otrzymali arkusze papieru, flamastry, kredki i przystąpili do dzieła. Cel: zmiana świetlicy w prawdziwie kibicowską bazę Euro 2016. Oj będzie się działo…już w czwartek. A jutro treningi i zasłużona odnowa w parku wodnym JAN. Ze sportowym pozdrowieniem.

{youtube}H5TEEu7ZXoI{/youtube}

Słońce, plaża i piłkarskie zmagania – trzeci dzień w Darłowie.

20160627 094452Poniedziałek przywitał nas słońcem i bezchmurnym niebem. Po śniadaniu pełni energii wyruszyliśmy na boisko Darłowii. Każda grupa zaczęła od pracy nad techniką, a następnie gry, które były dziś głównym akcentem. Najmłodsi zaczęli od gier 1×1, a zakończyli mini turniejem 4×4. Dwie pozostałe grupy rozegrały mecze kontrolne z ekipami spod Warszawy i ze Żnina. Rywale nieco starsi i bardzo wymagający. Koroniarze mimo trudnych przeciwników z pełnym zaangażowaniem realizowali założenia trenerów, a wynik nie był dziś najważniejszy. Sporo pracy mieli bramkarze Korony, a nasze drużyny mogły zdobyć kolejne doświadczenie w walce z wymagającymi rywalami. Trudy meczów sprawiły, że po obiedzie każdy starał się maksymalnie wykorzystać czas na krótki odpoczynek i regenerację sił. Następnie porządki, pranie sprzętu treningowego i wyprawa nad morze. Tym razem widząc trudy dzisiejszych meczów trenerzy zabrali Koroniarzy w rejsy tramwajem wodnym. Po dotarciu do celu, chwila na nadmorskie zakupy i czas na szaleństwo na wygrzanym piasku i wyjątkowo ciepłym dziś Bałtyku. Mecze trenerzy kontra zawodnicy, budowanie zamków i najważniejsze -orzeźwiająca kąpiel. To wszystko sprawiło, że humory naprawdę dopisywały. Po kolacji wyprawa do sklepu i oglądanie meczu Anglia-Islandia. Jeszcze na koniec dokładna kąpiel i sprzątanie pokoi. Tak minął kolejny dzień wielkiej przygody na obozie w Darłowie. Ze sportowym pozdrowieniem!

Dzień 2 – Pierwsze mecze oraz nadmorskie szaleństwa Koroniarzy na obozie w Darłowie.

20160626 171221Niedziela przywitała nas pochmurną pogodą. Nie przestraszyło to jednak Koroniarzy, którzy po śniadaniu wyruszyli na trening na obiekcie Darłowii Darłowo. Zawodnicy i zawodniczki zostali podzieleni na grupy treningowe a trenerzy ostro wzięli się do pracy… Zabawy, ćwiczenia techniki, pojedynki 1×1, a na koniec mecze sparingowe z drużynami PKS Mustangi – szkółką piłkarską świetnego piłkarza Macieja Terleckiego. Rocznik 2009/2010 rozegrał mecze 3×3, a drużyna 2006 zagrała mecz na zasadach obowiązujących w rozgrywkach ligowych. Dużo emocji, piękne akcje i gole, a na dodatek zwycięstwa Koroniarzy. Najważniejsza dobra zabawa i możliwość poznania nowych kolegów z podwarszawskiego Milanówka. Po treningu obiad i odpoczynek. Popołudnie bardzo aktywne. Wyprawa nad morze, pierwsze zakupy, szaleństwa na plaży. Wszystko to przy pięknej, słonecznej pogodzie. Były wyścigi, mecze, budowanie budowli z piasku i zabawy nad brzegiem morza. Humory wszystkim dopisywały, a kolacja zniknęła w tempie ekspresowym. Po kolacji wizyta w Kościele Mariackim i spacer w drodze powrotnej. Na koniec toaleta wieczorna, porządki w pokojach i możliwość obejrzenia meczu Euro. Jednak po tak wyczerpującym dniu wszyscy szybko ułożyli się do snu, a w hotelu zapanowała idealna cisza. Wszyscy spisywali się świetnie, zwłaszcza najmłodsi! Tak trzymać!!! Ze sportowym pozdrowieniem…

Dzień 1. – Koroniarze na obozie w Darłowie – relacja z pierwszego dnia obozu.

20160625 162347W sobotni poranek rozpoczęliśmy letni obóz piłkarsko-rekreacyjny Darłowo 2016!  Punktualnie o godz 7.30 ksiądz Karol, kapelan naszego klubu odprawił nabożeństwo w intencji obozowiczów, w czasie którego prosiliśmy wspólnie o szczęśliwą podróż i bezpieczeństwo w czasie obozu. Następnie autokarem firmy Europa bus udaliśmy się w podróż do nadmorskiego Darłowa. Po przybyciu na miejsce zjedliśmy pyszny, domowy obiad, a następnie czekały nas wielkie emocje…mecz Polska – Szwajcaria. Ogłuszający doping Koroniarzy, ubranych w biało – czerwone barwy to z pewnością niezapomniane chwile dla wszystkich uczestników… Na dodatek zwycięstwo po karnych wywołało prawdziwą euforię i szał radości…Tańce, śpiewy….jednym słowem integracja! Po meczu wyjście na trening. Rozgrzewka z piłkami, żonglerka, zwody…a następnie strumień z elementami motoryki i techniki. Po treningu szybki powrót do hotelu bo czarne chmury zebrały się nad upalnym Darłowem.Po kąpieli, kolacja i odprawa organizacyjna. Na koniec dnia każdy pokój zaprezentował przygotowany przez siebie herb, który zawisł na drzwiach każdego z pokoi. Po takiej dawce emocji cisza nocna i zasłużony odpoczynek. Ze sportowym pozdrowieniem.

 

0 komentarzy

Zostaw odpowiedź